poniedziałek, 5 marca 2012

Jak przeliczyć moc świecenia diody na moc zwykłej żarówki?

Czy w ogóle jest możliwe proste przeliczenie mocy diody na moc zwykłej żarówki? Tak ale tylko orientacyjne, nie da się tego zrobić z dużą dokładnością bez wykonywania specjalistycznych pomiarów.

Wielu klientów pyta nas "ile taka lampka daje mocy"? albo "Czy ten 1W to naprawdę dużo światła?"
Często pojawiającym się pytaniem jest: "Jak przeliczyć moc diody na moc żarówki?"
Otóż nie da się tego zrobić w 100% dokładnie.
W internecie można natknąć się na bardzo wiele różnych, często sprzecznych opinii. Dlatego poniżej zamieszczam wszelkie spostrzeżenia wynikające z doświadczenia w handlu i montażu oświetlenia LED, którymi zweryfikowałem teoretyczne wyliczenia zawarte w wielu certyfikatach dołączonych do produktów, które oferujemy. Mam nadzieję, że te spostrzeżenia będą Państwu pomocne przy doborze oświetlenia.

Lampki zbudowane z diod LED charakteryzują się innymi parametrami niż zwykłe żarówki. Moc określa tylko ich zużycie energii elektrycznej. To co nazywane jest potocznie mocą świecenia diody LED, określane jest jako strumień świetlny podawany w lumenach [lm]
Żeby jeszcze bardziej skomplikować sprawę, [lm] nie są przeliczane na typowe jednostki mocy [W].
Poza tym wartość [lm] diody nie ma odzwierciedlenia w wartości [lm] zwykłej żarówki.
Najbardziej miarodajne są pomiary w jednostkach zwanych luxami [lux]. Ale nie są one stosowane ze względu na rozbieżności kątowe między poszczególnymi typami oświetlenia. Jednak po wykonaniu pomiarów [lm] i [lux] oraz po zmierzeniu poboru prądu można mieć naprawdę bardzo dokładne porównanie źródeł LED ze zwykłymi żarówkami.

Można przyjąć, że 1W dioda daje porcję światła = 10W

Oczywiście jest to pewne uproszczenie, bo przecież np. lampka biała ciepła 1W da nam 10W mocy, a biała zimna 12W. Tak więc moc jest również zależna w pewien sposób od koloru, kąta świecenia, rodzaju diody. Nie należy jednak tylko kierować się wartością strumienia świetlnego - np. lampka niebieska ma 11 lm, a jej użyteczna jasność niczym nie ustępuje lampce koloru białego ciepłego czyli 10W!
Dlatego proponuję przyjąć z dużą dozą prawdopodobieństwa, iż 1W mocy diody to 10W zwykłej żarówki.

Spotkałem się z opiniami, które mówią - 10lm zwykłej żarówki to 1lm diody led - jest to nieprawdą!!! Zależy to od koloru, mocy, intensywności światła, kąta świecenia i co najważniejsze jakości diody.

Wiele chińskich produktów ma nadany znak CE od tak. Nie ma on potwierdzenia. Takie produkty nie mają badań, kart katalogowych, itp.
Wiele razy otrzymywaliśmy telefony od klientów, którzy zakupili od nas "na próbę" kilka lampek np. 1W po czym dzwonili mówiąc - "jak wy to robicie, że wasza lampka 1W, świeci znacznie mocniej niż konkurencyjna lampka 3W, którą kupiłem tydzień temu?"
Odpowiedź jest bardzo prosta - stosujemy dobre diody, które "trzymają" parametry.
Inną sprawą jest to, że niektórzy producenci chcą na siłę wycisnąć z diody 100% mocy i często "dają diodzie za duży prąd" uzyskując efekt przeciwny do zamierzonego, dioda ma specyficzny wykres, przez co należy pozostawić jej rezerwę prądową - zaowocuje to 100% mocą świecenia i większą żywotnością (wtedy 100 godzin świecenia jest osiągalne).

Dlatego bardzo ważne jest aby przed zakupem mieć obraz tego czy użyte diody są najtańszym substytutem oświetlenia, czy też pochodzą od renomowanego producenta.
Natychmiast nasuwa się pytanie - "jak to sprawdzić?"
Odpowiedź jest bardzo prosta - nie należy kupować najtańszych produktów!!!
Czy żarówka LED z gwintem E27 kosztująca mniej niż 20zł może spełniać deklarowane parametry? - Niestety nie! żarówki LED kosztujące poniżej 30zł nie nadają się do oświetlania w zasadzie czegokolwiek, świecą punktowo, są wysilone i po 2 - 3 latach eksploatacji mają spalonych kilka diod. Stworzone z najtańszych diod, dające nieprawidłowy kąt świecenia. Oczywiście na opakowaniach widnieją różne informacje, zachęcające do zakupu, które jednak nie mają potwierdzenia w praktyce. Ciekawe jest to, że np. kupicie Państwo 5 żarówek i każda będzie świeciła inaczej! Ale produkt posiada znak CE! Swego czasu poszukiwałem żarówek LED aby wzbogacić nimi naszą ofertę, pytałem dostawców o kartę katalogową - 90% dystrybutorów hurtowych nie było jej w stanie przesłać! Natomiast przy drogich żarówka odsetek ten był bardzo znikomy i większość posiadała w certyfikacie CE kartę katalogową.

Reasumując, po raz kolejny muszę to podkreślić - jeśli chcecie Państwo cieszyć się z długowiecznego oświetlenia LED kupujcie produkty dobrej jakości, a jakość najłatwiej poznać po cenie produktu.

Marcin Siedlecki

7 komentarzy:

  1. Dziękuję. Bardzo ciekawy i konkretny wpis. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie te wszystkie kwestie to po prostu czarna magia, dlatego oświetleniem zajmuje się mój mąż. Wiem, że miał jednak teraz dylemat, jakie naświetlacze ze strony https://www.interblue.pl/ wybrać. Może jesteś w stanie coś doradzić?

    OdpowiedzUsuń
  4. Na dobrą sprawę ja się takimi kwestiami nie zajmowałam, ale na pewno mogę każdemu polecić montaż instalacji fotowoltaicznej, która moim zdaniem sprawdza się super. Jak jeszcze czytałam na stronie http://www.digest.com.pl/jak-zrobic-audyt-instalacji-fotowoltaicznej to faktycznie sam audyt jest również ważną sprawą.

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety ja się na samej elektryczności nie znam i zawsze jestem zdania, że ważną kwestią jest to, aby działała ona po prostu poprawnie. Muszę przyznać, że dość istotną sprawą jest zlecenie firmie https://pomiary-szczecin.pl/ profesjonalnych pomiarów naszej instalacji elektrycznej.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedy chodzi o sprawy elektryczne to ja również jakoś za specjalnie się na tym nie znam i po prostu wolę zlecić to zaufanej osobie. W takich sytuacjach dzwonię do elektryka http://anluks.pl/ dla którego nie ma rzeczy niemożliwych.

    OdpowiedzUsuń