Dzisiaj poruszę kwestię oświetlenia ogrodowego. Sezon "działkowy" już się rozpoczął, w tym roku dość późno przez zimę, która zagościła w naszym kraju na dłużej niż zwykle. Po zimie przyszedł czas na upiększenie swojego ogrodu, ogródka, działki, oczka wodnego. Sposobów na to jest mnóstwo. Jednym z takich sposobów, który staje się coraz bardziej popularny jest zrobienie dekoracyjnego oświetlenia. Każdy lubi, kiedy jego ogród jest nietypowy, wyjątkowy, kiedy jego sąsiad patrzy z zazdrością na jego piękny ogród. Sprawę upiększenia trzeba dokładnie przemyśleć - to inwestycja na wiele lat. Do tego musi to być oszczędne oświetlenie i wodoszczelne - oczywiście prawdziwe wodoszczelne, a nie wodoszczelne z nazwy. Ważna kwestia to klasa IP, sugeruję klasę IP67, takie lampki można zamontować w oczku wodnym, kostce brukowej, ogrodzie, na tarasie, balkonie, pod drzewami i krzewami, generalnie wszędzie, zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz. Szerzej o klasach IP za chwilę.
Co do tego, że nie ma nic oszczędniejszego niż źródła światła wykonane w technice LED nie ma najmniejszych wątpliwości. Skoro LED-y to jakie?
I tutaj zaczyna się problem. Wszystko zależy od tego jaki efekt chcemy osiągnąć, od tego co oświetlamy - krzewy, drzewa, alejki, klomby, oczka wodne itd.
Kolejna sprawa to intensywność - czy chcemy aby nasze oświetlenie było widoczne z daleka, mocne i intensywne, czy też wolimy typowo dekoracyjne oświetlenie, które będzie podziwiane przez zazdrosne spojrzenia sąsiadów. Od tego zależy ilość oraz typ wybieranego oświetlenia.
Najważniejsze to wstępnie zaplanować przed zakupem jaki efekt zamierzamy osiągnąć. Jeśli wiemy jak ma wyglądać nasz ogród, zaczynamy poszukiwania oświetlenia.
Zawsze trzeba upewnić się o klasę szczelności lampek oraz zasilacza. Jeśli chodzi o klasy wodoszczelności to wyglądają one następująco:
- IP65 - takie lampki i zasilacze mogą być stosowane na zewnątrz, nie mogą być narażone na długotrały kontakt z wodą oraz zanurzane na stałe w wodzie
- IP66 - jest to w zasadzie taka sama klasa co IP65, jedyna różnica to taka, że można taką lampkę zanurzyć na dłuższą chwilę w wodzie - norma nie określa dokładnie czasu, ale z doświadczenia powiem Wam, że dłużej niż 5 minut nie jest wskazane.
- IP67 - pełne, stałe zanurzenie. Głębokość zanurzenia nie powinna przekraczać 150cm w zbiorniku o pojemności powyżej 1000 m3. Tak więc takie lampki nadają się świetnie do płytkich basenów, oczek wodnych, małych stawów, sadzawek, fontann, itd. Jest to pełna klasa hermetyczności.
- IP68 - to najwyższa klasa, nadużywana przez producentów (zwłaszcza taśm LED! mają one maksimum IP67). Od IP67 różni się tylko jednym szczegółem - takie lampki można umieszczać na stałe w wodzie poniżej głębokości 150cm.
Pomyślicie pewnie skąd ta głębokość 150cm? Otóż chodzi o ciśnienie panujące na pewnej głębokości w danym zbiorniku wodnym. Niestety norma upraszcza mocno sprawę, ponieważ ciśnienie zależy nie tylko od głębokości ale również mówiąc w dużym uproszczeniu od jego wielkości. Przyjęto jednak, że dla średniego zbiornika o wielkości 1000m3, że na głębokości do 150cm wystarczy klasa IP67, natomiast dla głębokości większej niż 150cm należy używać oświetlenia o klasie IP68. Zaznaczam, że to wszystko dotyczy dużych zbiorników o pojemności powyżej 1000 m3.
Teraz przechodzimy do najważniejszej kwestii. Czy oświetlenie ma mieć charakter dekoracyjno-oświetleniowy czy też ma być mocnym, intensywnym oświetleniem?
Jeśli zalaeży nam na dekoracji to wystarczą nam lampki wykonane z dobrych diod typu THT. Jako przykład umieszczę lampki LED 12V, które są naszym własny produktem. Lampki te można spotkać w wielu miejscach w Polsce i zagranicą - największe inwestycje wykonane z użyciem tych lampek to kilka greckich hoteli, park miejski w Bratysławie, przystań jachtów w Hiszpanii.
Lampki oczywiście występują w różnych kolorach, średnicach i różnych kątach świecenia. Wbrew pozorom to kolejna ważna kwestia. Od kąta świecenia zależy bardzo wiele.
Zatem jak dobrać właściwy kąt świecenia?
Znów posłużę się przykładem naszych lampek - powyższe lampki mogą występować jako szerokokątne 140 stopni lub wąskokątne 30 stopni. Domyślam się, że póki co dla większości z Was brzmi to tajemniczo. Otóż kąt szeroki oznacz, że światło zaczyna się przy lampce, rozszerza się niemal przy samej lampce i świeci na mniejszą odległość. Jest krótko mówiąc rozproszone. W przypadku naszych szerokokątnych lampek jest to odległość około 150 - 160cm.
Teraz wąskokątne lampki. Ponieważ używamy diod najwyższej jakości i są one skupione w odpowiedniej odległości względem siebie lampki wykonane z tych diod nazywamy "dalekosiężnymi". I jest to nazwa jak najbardziej słuszna. Diody wąskokątne powodują tzw. efekt latarki, czyli świecą punktowo. W praktyce wygląda to następująco: światło pojawia się kilka - kilkanaście centymetrów za lampką i rozszerza się wraz ze wzrostem odległości. Jaka jest maksymalna odległość? W przypadku naszych lampek LED 12V 30 stopni jest to nawet 7 - 8 metrów!!! Ale trzeba uzmysłowić sobie najważniejszą rzecz - odległość zależy tylko od nas samych. Jeśli lampka zostanie ułożona pod lekkim kątem to odległość świecenia ulegnie skróceniu. Jest to o tyle rewelacyjne, że układając lampkę np. pod wysokim krzewem sami decydujemy jak wysoko i na który punkt krzewu ma padać światło.
Reasumując - lampki szerokokątne lepiej wyglądają pod niskimi krzewami, w wodzie, przy alejkach itp. Lampki wąskokątne lepiej prezentują się przy wyższych krzewach i drzewach, tam gdzie chcemy osiągnąć efekt słupka światła, świetnie pasują to oświetlenia płotu, ściany itp.
A teraz propozycja dla tych, którzy od oświetlenia wymagają walorów użytkowych czyli inaczej mówiąc chcą aby lampki dawały mocny efekt dekoracji i pełniły rolę oświetlenia.
Jeszcze kilka lat temu proponowałem lampki wykonane na diodach POWER LED 1W oraz lampki na diodach T-POWER. Jednak postęp w dziedzinie diod LED jest ogromny i od tego czasu sporo się zmieniło. Lampki T-POWER był drogie, a lampki 1W nie znalazły Państwa uznania ponieważ wymagały do zasilania specjalnych zasilaczy 350mA. Do tego łączenie szeregowe lampek do zasilacza również dla większości klientów było kłopotliwe. Dlatego też w tym roku pojawiły się nasze lampki 1.2W, które są odpowiednikiem 10W żarówki zwykłej. Szeroki kąt świecenia 140 stopni sprawia, że lampki emitują światło równomiernie rozproszone.
Tak więc reasumując - najważniejsze to mieć plan - co i jak chcemy oświetlić, następnie szukamy oświetlenia, upewniamy się czy dany typ spełni nasze oczekiwania i robimy przepiękny ogród.
Tutaja też panuje zasada - im droższe lampki, tym lepsze i trwalsze, tak więc nie oszczędzajmy zbytnio, a wówczas będziemy cieszyć się oświetleniem przez bardzo dłuuuuuugie lata.
Pozdrawiam
Marcin Siedlecki
Wydaje mi się, że w ogóle dobrym rozwiązaniem jest na pewno wprowadzenie paneli fotowoltaicznych. Nawet jak czytałem niedawno w https://poprostuenergia.pl/kolektory-sloneczne-czy-panele-fotowoltaiczne-roznice/ to faktycznie teraz wiem jaka jest zasadnicza różnica pomiędzy kolektorami słonecznymi, a właśnie panelami fotowoltaicznymi.
OdpowiedzUsuńFaktycznie samo wykorzystanie elektryki jest bardzo ważne i muszę przyznać, że jak najbardziej warto jest mieć dobrze wykonaną instalację elektryczną. U mnie praktycznie za każdym razem wzywam elektryka z https://www.warszawa-elektryk.pl/ i wiem, że całość prac będzie wykonana właściwie.
OdpowiedzUsuńGdy chodzi o samo oświetlenie to faktycznie jest ono całkiem ważne i także dobrze jest wiedzieć komu zlecić wykonanie niezbędnych pomiarów. W każdym razie ja najczęściej korzystam z usług elektryka https://pj-elektryk.pl/ i wiem, że to jest właściwa opcja.
OdpowiedzUsuńJako właściciel firmy, muszę regularnie przeprowadzać pomiary elektryczne, aby zapewnić bezpieczeństwo pracowników. Skorzystałem z usług dostępnych na https://elektryk-wroclaw.pl/pomiary-elektryczne/ i jestem pod wrażeniem ich profesjonalnego podejścia i szybkości działania.
OdpowiedzUsuń