Takich żarówek w zasadzie nie ma, choć są wyjątki. Ale paradoksalnie nie jest to wcale wadą o czym opowiem za chwilę. Jest jedna firma, która w Polsce produkuje żarówki G4 o mocy 2W i wodoszczelne lampki ogrodowe. Moja firma produkuje lampki wodoszczelne, ogrodowe oraz gotowe lampy, ostatnio nawet produkujemy lampy solne. Jest też w Polsce producent, który produkuje taśmy LED, są one drogie ale są faktycznie produkowane w Polsce. I to na tyle jeśli chodzi o produkty powstające w Polsce.
Powiecie Państwo - a co z opisami na aukcjach i w sklepach, z opisami typu: "żarówka LED od polskiego producenta", itp.
Każda żarówka LED dostępna w Europie wyprodukowana została w Chinach. Czy to źle? Absolutnie nie.
Są producenci - w Polsce też i osobiście korzystam z ich żarówek, którzy zadali sobie wiele trudu, żeby żarówkę zaprojektować w Polsce zadali sobie wiele trudu, żeby dobrać samodzielnie komponenty (diody, układy zasilania, własny projekt PCB, itd.), następnie znaleźli w Chinach fabrykę o świetnej renomie, której zlecili produkcję. Taka fabryka sama z siebie robi wszystko, żeby produkt końcowy był bardzo dobry jakościowo, dzięki czemu taka firma może liczyć na bardzo długą współpracę z danym producentem, dla którego staje się stałym podwykonawcą. Oczywiście przekłada się to na bardzo małą ilość reklamacji, jest czynnik uboczny - wyższa cena.
I byłoby bardzo dobrze, gdyby wszyscy tak robili. Niestety nie robią tak wszyscy, a tylko nieliczni. To dlatego, że robią tak tylko nieliczni jest tyle tandetnych żarówek w marketach i na portalach aukcyjnych. To jest właśnie ta inna droga, aby stać się "producentem", wybierana przez niektóre markety i niektórych importerów, którzy sprzedają następnie takie żarówki z dziwnymi opisami w super cenach i promocjach pod swoim logo i szczycą się, że są "producentami". To droga od początku nastawiona na sprzedaż dużej ilości, a nie na jakość. Potem, gdy zaczyna się lawina reklamacji taki "wytwórca" znika, a klienci zostają z żarówkami, które od początku nadają się tylko do utylizacji. Tacy ludzie psują rynek i niszczą zaufanie klientów do normalnych produktów. To można porównać z logiką stereotypowego, polskiego handlarza samochodowego - wciska auto po wypadku, złożone z tego co najtańsze jako auto bezwypadkowe od Niemca emeryta, który jeździł nim tylko do kościoła.
Przez to powstaje fałszywy obraz, pokazujący zupełnie niesłusznie, że wszystkie fabryki w Chinach produkują tandetę. To wierutna bzdura. Chińczycy nie są samobójcami. W Chinach jest wiele firm bardzo solidnych, dbających o klienta, który będzie wracał, którym zależy na dobrej renomie.
Za towary niskiej jakości odpowiadają pseudo importerzy. To nie wina chińskiej firmy, że dostała zlecenie wyprodukowania taniej tandety, tylko wina chciwego importera z Polski, który takie zlecenie wystawił. Gdyby każdy importer dbał o swoją markę, chciał zdobywać klientów hurtowych, którzy będą sprzedawali jego towar detalistom, to dbałby o swoją markę. Polscy pseudo importerzy myślą krótkowzrocznie, myślą że dorobią się kontenerem czy dwoma. Zamawiają kontener "taniochy", napiszą na aukcji, że są importerami albo co gorsza producentami i produkują żarówki w Polsce, sprzedają taki pseudo towar, psują rynek, zrażają do produktów ludzi, którzy niestety tracą pieniądze bezpowrotnie, gdyż taki importer znika po pewnym czasie jak kamfora.
Ktoś z Was powie - a jak ja mogę zweryfikować, że żarówka powstałą w Chinach? Wręcz banalnie - na każdym pudełku napisane jest Made in China, Made in PRC, Made in ChRL. Nigdzie nie ma napisu Made in Poland, czy Made in PL.
I teraz powstają dwie kwestie przy zakupie żarówek - pierwsza, aby unikać tandety i kłamców, którzy wmawiają Wam coś nierealnego. Druga kwestia jest taka, żeby nie bać się towarów z Chin o ile oferuje je sprawdzony dostawca. Zobaczcie Państwo sami, są firmy takie jak moja, które nie wmawiają nikomu, że żarówki z ich oferty produkuje się w Polsce, a jakoś funkcjonuję od 2009 roku na rynku, mam rzeszę stałych klientów, w tym wielu fachowych monterów, którzy kupują żarówki pochodzące od naszych stałych, sprawdzonych dostawców na których bazuję od lat. Mam pewność, że ich produkt to nie "taniocha" z kontenera. Bardzo wiele zależy od tego kto zrobił projekt i jak dobrał komponenty, a to, że zlecił produkcję chińskiej fabryce, którą wybrał starannie, podpisał z nią rzetelną umowę nie jest wcale żadną ujmą, wręcz przeciwnie, to wielka zaleta, bo daje gwarancję dobrej jakości w korzystnej cenie.
Pytacie Państwo często czym się kierować przy zakupie oświetlenia - zawsze powtarzam to samo i powtórzę raz jeszcze - nie kupujcie najtańszych żarówek, szukajcie sprzedawców z doświadczeniem, którzy na rynku działają już jakiś dłuższy czas, zapłacicie więcej ale macie większą pewność, że ktoś kto siedzi w branży sporo czasu unika tandety i nie ucieknie Wam w każdej chwili, gdy tylko zacznie się lawina reklamacji.
Życzę Wam samych dobrych wyborów oświetlenia i pozdrawiam serdecznie
Marcin Siedlecki
Czy mógłby Pan podać nazwę firmy, która produkuje polskie LED-y?
OdpowiedzUsuńTaka firma, która tworzy w 100% polski produkt nie istnieje. Wszyscy produkują w Chinach lub Malezji. Są tylko polskie projekty - tak robi kilka firm, natomiast wykonanie zlecają zewnętrznym firmom. Do czerwca tego roku moja firma, jako 1 z 3 w Polsce zajmowała się produkcją ogrodowego oświetlenia LED oraz oświetlenia do akwarystyki. Poza mną swoje taśmy LED składała Neonica i kiedyś Szkoper Elektronik produkował G4 polskiej produkcji. Nie robi tego od kilku lat z powodu nieopłacalności. Ja też porzuciłem produkcję z powodu nieopłacalności. Więc zostaję tylko Neonica ze swoimi taśmami. Oczywiście laminat, rezystory i diody nie są produkowane w Polsce, natomiast montaż i testy wykonują w swojej fabryce. Jest jeszcze jakaś firma w Łodzi, wykonująca takie przemysłowe projektory LED ale nazwy nie pamiętam. Żarówek nikt nie robi w Polsce, bo to byłoby bardzo mocno nieopłacalne. Także teksty sprzedawców informujące o tym, że jest to produkt polski, należy włożyć między bajki.
UsuńPozdrawiam
"Każda żarówka LED dostępna w Europie wyprodukowana została w Chinach. Czy to źle? Absolutnie nie."
OdpowiedzUsuńA w Polsce wzrost PKB -5%. Czy to źle? Absolutnie nie.
"Są producenci ... którzy zadali sobie wiele trudu, żeby żarówkę zaprojektować w Polsce zadali sobie wiele trudu, żeby dobrać samodzielnie komponenty."
Czy na prawdę wierzysz w to co piszesz?
Na czym polega ten trud? Że z katalogu od Chinczyka wybrali element A a nie element B? Musiało nad tym pracować co najmniej ze 100 najtęższych polskich inżynierów, bo aż strach pomyśleć nad ogromem tego wielkiego trudu. A laik na prawdę uwierzy w takie teksty "ekspertów".